Dojechalismy cali i zdrowi. Bylismy w domciu o 5 nad ranem. Cala noc nie spalam malutka lezala mi na kolankach i ciezko bylo mi znalesc wygodna pozycje ale wazne ze ona sie wyspala. W domciu mama czekala juz z duzym garem rosolu :) Jak dobrze byc w domciu:)
Przed praca wpadla siostra z synkiem ktory wreczyl mi przepiekny bukiet cukierkowy! Szkoda ze nie moge Wam od razy pokazac.Nie mam tu za dobrego kompa by wstawiac fotki.Na razie uwierzcie mi na slowo ze bukiet jest przeslodki. Schowalam go bezpiecznie by mi go Sarah nie zjadla bo szkoa by bylo. Troche pracy i skrecania taki bukiet kosztuje.
Dziekuje Wam za komentarze pod postami i zyczenia szczesliwej podrowy. Naprawde byla to szybko przejechana trasa- bez problemow.
Zycze udanej niedzieli :)
niedziela, 28 marca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Miłego wypoczynku z Rodziną życzę.
OdpowiedzUsuńBukiecikiem cukierkowym pochwal się koniecznie.
Pozdrawiam cieplutko, tak wiosennie:)
Dziekuje Damurku ;* czekam jeszcze na moja chrzesnice jak wroci z kosciolka mam dla niej super zestawy do kreatywnej zabawy :)
OdpowiedzUsuńUfff dobrze,że informacje są dobre!:) Strasznie się cieszę:*:*:*
OdpowiedzUsuńTeraz troszku odpocznij i ruszaj na podbój Polski hihi:*:)
Buziak Aniu!!!:*
Najwazniejsze ze cali dojechaliście, odespij dzisiaj bo pewnie zmeczona jesteś;* udanego pobytu ;*
OdpowiedzUsuńmiłego wypoczynku i świętowania w gronie rodzinnym :)
OdpowiedzUsuńmilutkiego pobytu w ojczyznie :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że cało i zdrowo dojechaliście.
OdpowiedzUsuńTeraz odpoczywaj.
Buziaki