wtorek, 6 kwietnia 2010

i po swietach...

Witam Was poswiatecznie. Czuje sie jak by mnie tu nie bylo z miesiac, a to dlatego ze nie zagladam w ogole w inernet. Co w domu jest nie do pomyslenia. Wynika to z posiadania bardzo wolnego kompa i mojego czestego przemieszczania sie:)

Swieta minely bardzo spokojnie, rodzinnie i wesolo, czyli tak jak powinno byc. Przy okazji porzadkow u mamy znalazlam duzo przydatnych przydasi:) guzikow, materialow, wloczek oj duzo tego tu duzo :) tak wiec cos tam sobie robie i ucze moj chrzesnice szydelkowac. Ma 7 lat i jest chetna wiec trzeba to wykorzsytac. Wczoraj robilysmy dla barbie ubranka. Zdjecia powrzucam jak bede w domu gdyz tu nie mam gdzie w rzucac.

Na koniec chcialabym poinformowac o candy u Damurek 
ja juz sie zapisalam :) moze mi sie w koncu uda cos wygrac :)

2 komentarze:

  1. Oh ja już tez od babć guziczki i wstążki powybierałam ;D znam tą radość! O fajnie, że masz kogo uczyć ;) Zapraszam do mnie;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie że już wróciłaś na swoje podwórko :)

    OdpowiedzUsuń

dziękuje za dobre słowo i każdą opinię