środa, 23 kwietnia 2014

znaczki


Czy myśleliście kiedyś by użyć prawdziwe znaczki w swoich pracach? Bo ja, jak widzę jakie piękne znaczki robią to bardzo często mam na nie pomysły na ich wykorzystanie:)
Dlatego dziś zaproponowałam na diabelskim młynie wyzwanie tematyczne o znaczkach.
Ale żeby ułatwić każdemu zadanie, znaczki mogą być stemplowane, rysowane lub z papieru  scrapowego :)
Mam nadzieje, że poczujecie się zainspirowani po obejrzeniu prac DT.

Ja zrobiłam LO. Użyłam w nim pocztówkę ze zdjęciem Cristo oraz znaczek z koperty :)
Pocztówkę dostaliśmy od przyjaciół którzy nie mogli być obecni na chrzcie bo byli na wakacjach, zrobili nam mila niespodziankę przysyłając te kartkę. Robiąc LO upamiętniłam na dobre to wspomnienie , pod zdjęciem też schowałam życzenia jakie napisali , tak wiec kartka dostała nowe wcielenie :)





Szkoda że nie mogliście zobaczyć miny Cristo jak zobaczył scrapa wiszącego na mojej girlandzie scrapowej :) Od razu paluszkiem wskazał go i musiał obmacać. Z uśmiechem od ucha do ucha wpatrywał się sam w siebie. Moje dzieci uwielbiają oglądać wiszące scrapy, które co jakiś czas zmieniam, zresztą sama lubię patrzeć na te wspominania:)

 na koniec mam do pokazania zaległą pracę na wyzwanie kolorystyczneTulipanki
które trwa do 29 kwietnia.


Długo mnie nie było, a dziś od razu 2 posty poszły hehe szkoda że nie udaje mi się częściej pisać,
no ale dom i dzieci ważniejsze :)
dziś u nas letnia pogoda więc znikam na plaże :)

pozdrawiam 

Noami



optymalna pomarańczowa babeczka


Święta święta i po świętach... :) Była tak piękna pogoda, że mało co siedzieliśmy w domu. Mam nadzieję, że spędziliście je tak samo miło jak ja:)
Nie udało mi się na święta upiec babeczki, dlatego zabrałam się za nią wczoraj, męża wysłałam do pracy, dziecko do szkoły i  ze spokojem zabrałam się za babkę:)
Tak jak w tytule babka jest pomarańczowa z jednej całej pomarańczy wg przepisu Pani Stachurskiej, który znajdziecie na jej blogu 
Tam też znajdziecie przepis którym się inspirowała Pani Stachurska, więc jeśli nie żywicie się optymalnie to możecie spróbować pierwszego przepisu.
Ja się tutaj na blogu nigdy nie chwaliłam co jem, ale ta babeczka jest tak pyszna że nie mogłam się oprzeć pokusie by Wam ja pokazać :)
Jest soczysta, cierpka jak pomarańcza w smaku, nie jest słodka i posmarowana masełkiem smakuje wyśmienicie :)



 Moja forma na babeczkę jest mała, ma zaledwie 16 cm. Zalałam ją po same brzegi ciastem, które urosło oczywiście na 1 cm do góry, troszkę wykipiało do środka, więc może następnym razem zrobię, mniej, ale z drugiej strony to co wykipiało odkroiłam i zjadłam jako pierwsze,(było tego 80 g) więc mi to chyba nie będzie przeszkadzało;)
Pomarańcze ugotowałam w szybkowarze, zaoszczędziłam sobie czasu ;)
Piekłam ją 55 min w temperaturze 180 stopni.
Jest to moja pierwsza babka jaką w życiu upiekłam i na pewno ją zrobię za jakiś czas, bo uważam że babka nie musi być tylko na święta;) a do porannej kawy jest doskonała:)
Polecam ja bardzo.
Nie żegnam się z Wami, bo dziś tu jeszcze wrócę ze scrapowymi nowościami:)

pozdrawiam serdecznie 
Noami




środa, 2 kwietnia 2014

wyzwanie ze stemplem

Ja ostatnio nic tylko co środę wpadam na bloga, jak lecą wyzwania na Diabelskim Młynie;)mimo że mam też i nie wyznaniowe rzeczy do pokazania, ale na nie kiedyś przyjdzie czas;) pogoda teraz taka ładna że mało co się w domu siedzi:)
Dziś w DM mamy wyzwani sponsorowane przez sklep Szmek.pl
Wyzwanie fajnie, mamy użyć stempla i ma być częścią tła i ma być widoczny.

ja użyłam mój ulubiony stempel który użyłam na całej bazie. 

i tak oto powstała bardzo szybka wiosenna karteczka:)

Jak Wam się podoba?

Mam nadzieje że licznie dołączycie do wyzwania.
Tymczasem uciekam usypiać dzieci:)

Dziękuje za odwiedziny i jak Wam czas pozwoli za pozostawione słowo:)

ściskam mocno

Noami

środa, 26 marca 2014

liftujemy Klaudie!

Jeśli lubicie kwiatki to lift Klaudii, który proponuje dziś Teo na Diabelskim Młynie przypadnie Wam do gustu :)
Trochę w niej warstw i dużo kwiecia. A oto efekt:





A oto kartka do liftowania




Na Wasze prace czekamy do 8 kwietnia:)

Życzę miłego popołudnia

pozdrawiam serdecznie

Noami

niedziela, 23 marca 2014

" coś o sobie"

 Coś o sobie...to temat wyzwania Justt na Diabelskim Młynie, który zmobilizował mnie do stworzenia kolejnej strony w moim art journalu. Dawno już nie zaglądałam do niego, minęło tyle czasu że nie wiedziałam nawet gdzie jest hihi dłużej mi zajęło szukanie art journala niż tworzenie w nim ;)
Co ja mogę o sobie powiedzieć widać na obrazku.



 Jestem matką 10 miesięcznego już synka i 6 letniej córeczki, karmienie piersią i pielęgnacja malucha zajmuje mi sporo czasu. Cristo jest silnym, zdrowym chłopcem ale jeszcze ma problemy z przyswajaniem stałych pokarmów, więc pierś ma na zawołanie przez 24 h:)

Matki potrafią się super zorganizować ale ja bym chciała jeszcze lepiej tą swoja organizacje zaplanować, ulepszyć, niestety siła wyższa czasem nie pozwala, dlatego posty z wyzwaniami są publikowane później, pranie poskładane jest po 3 dniach od wyprania, prasowanie czeka tydzień, cerowanie ubrań w szafie leży, prace szydełkowe też, jedną książkę czytam już kilka miesięcy.
A marzy mi się chodź raz w miesiącu położyć się w ciepłej wannie z maseczką i książką :)
Chciałabym też więcej czasu wspólnie z mężem spędzać.
Mieć siły na wieczorne spacery z przyjaciółką. Pisać częściej do znajomych i spotykać się z nimi.
 
Może.... może kiedyś się uda wszystkie zrealizować ;)

A wy co opowiecie  o sobie?
Mam nadzieje że wyzwanie przypadnie Wam do gustu.

Czas mnie już nagli, dziecię woła :)

życzę Wam miłej  niedzieli
:*
Pozdrawiam 
Noami




środa, 12 marca 2014

wiosennie na DM


Słoneczko za oknem i pogoda czysto wiosenna, u nas około 15 stopni:) W Diabelskim Młynie też mamy bardzo ciepłą paletę kolorystyczną ,zaproponowaną przez Moniketl, do której zrobiłam LO pod tytułem lekker ijs czyli smaczny lód.
Rozsypałam na nim sporo guziczków i znalazłam z gazety napis, który idealnie pasował do zdjęcia:)



oto zdjęcie do inspiracji


Dziękuje za odwiedziny i za pozostawione słowo

pozdrawiam serdecznie

Noami


środa, 5 marca 2014

wyzwanie mapkowe


Witam Was po małej przerwie. Nazbierało mi się znowu prac do pokazania, ale zacznie od najświeższej w tym poście, czyli od mojego mapkowego wyzwania na Diabelskim Młynie.
Mapka myślę że Was zainspiruje do stworzenia ciekawych prac, ja oczywiście zrobiłam do niej LO, tym razem cofnęłam się w czasie do roku 2008 i do czasu kiedy to mieszkaliśmy w Dubaju i mieliśmy przez cały rok lato :) Zimą codziennie się spacerowało po plaży, bo latem i wiosną to trochę za gorąco było :P
Sarah na poniższym zdjęciu nie miała jeszcze roczku, muszę w archiwum na laptopie poszukać tego zdjęcia kiedy dokładnie było robione, by określić wiek mej księżniczki ale pamiętam że już chodziła za rączkę wiec miała 10-11 miesięcy.






A na koniec mapka do powyższej pracy z której możecie zrobić co wam się podoba, kartkę notes czy jakieś pudełko ozdobić, okładkę.





Nie wiem jak u Was na blogerze ale u  mnie jakiś robaczek pozjadał wszystkie komentarze!!!:(no nie tak wszystkie ale z ostatnich kilku postów;/
Bardzo mi z tego powodu przykro. Ciekawi mnie czy wrócą czy zostały pożarte na zawsze?
 Czy komuś z Was też się tak stało kiedykolwiek?

Mam nadzieje że już się to nie powtórzy i ze będę mogla nadal czytać Wasze komentarze :)
Przesyłam dużo słońca z Holandii tym co go nie mają 
i życzę bardzo miłego dnia!

Noami
 

środa, 12 lutego 2014

krok po kroku kolejne LO


Witajcie! Mam dla Was kolejną dawkę inspiracji, a dokładnie do pokazania jak powstał mój kolejny scrap. Tym razem  LO jest na wyzwanie tematyczne w Diabelskim Młynie, którego tematem  jest KONTRAST.  W mojej pracy kontrastem są zdjęcia duże i małe. Wydrukowałam zdjęcia w dwóch rozmiarach. Drugim kontrastem dla mnie jest jedno dziecko, które ma już 6 lat i drugie, które ma prawie 9 miesięcy :)
Powyżej macie LO w całości a teraz pokaże jak to wszystko powstało :)
gotowi? to zaczynamy:)

Wybrałam zdjęcia z sesji świątecznej, wiec wyjęłam co miałam pod ręką świątecznego, czyli resztki papierów, gwiazdeczki, guziki, sznureczki, serwetki itd... oczywiście nie użyje wszystkiego ale to wyjdzie w praniu;)
.
.

pierwsze co to obrysowuje a raczej skrobie nożykiem lub nożyczkami zdjęcie po brzegach, by były widoczne białe nieregularne linie

lubię jak pod zdjęciem jest jakiś kawałek papieru, poniżej wykorzystałam papier z bloczku, takich etykietek do prezentów. Aby nie zakryć bałwanka zdjęciem rozcięłam papier i wsunęłam pod bałwanka fotografie


Gdy używam papierów do scrapbookingu często nie wyrzucam pasków na których często są fajne napisy, tak jak na poniższym z Lemonade :)


Paseczek się idealnie wpasował , to co nie potrzebne zakleiłam perełkami.
Teraz mniej więcej rozłożyłam fotografie, myślę że taki układ zostanie, jedynie zastanawiam się nad papierem bazowym, troszkę mi tam za dużo się dzieje.... mam poczucie przepychu
dlatego odwróciłam papier, bo on oczywiście dwustronny, znany wszystkim scraperka:) tak tak to ILS
druga strona wygląda tak :
uff nie wiem jak wy ale ja odczułam ulgę patrząc na ten miętowy kolorek :) tak ...zdjecia mi od razu lepiej leżą i szukam teraz kolejnych dekoracji...
może by tak duże śnieżynki zrobić? Przydadzą się też jakieś papiery pod zdjęcia by nie leżały tak samotnie
mam takie fajne linijki z różnymi wzorami do szarpania papieru, ale jeśli nie macie czegoś takiego to możecie zrobić sami z tektury? Wystarczy wyciąć nożyczkami jakiś wzorek:) 

teraz czas na moje śnieżynki, duże, warstwowe i świecące:) Śnieżynki możecie wyszydełkować lub wyciąć z papieru nożyczkami nie koniecznie trzeba mieć wykrojnik czy dziurkacz;)


bardzo lubię dodawać pod zdjęcia kawałki gazy, jako symbol śniegu i lekkości:)


gdy przyklejam papier do zdjęcia to kleje tylko po środku tak by boki można było rozchylić. Dlaczego? A to dlatego, że nigdy nie wiem czy nie będę chciała dodać jakiejś warstwy, papierka czy gadżetu ;)

i tym razem dobrze ze zostawiłam takie miejsca bo idealnie mi tam pasuje tag!

przyjrzyjmy się co nowego dodałam do całości, pod dużym zdjęciem zielony poszarpany papier, serwetki, sowa też już się zadomowiła w lewym dolnym rogu:)
.

brakuje mi czarnej rameczki więc bierzemy pisaczek i bazgrolimy jakiś wzorek. takie bazgrolenie nazywa się doodling na pewno nie raz usłyszycie takie słowo w scrapbookingu

Prawda że tak lepiej? Dodałam też czarne linie przy zdjęciach by je bardziej wyróżnić, białe skrobania wyraźne są tylko na ciemnych elementach zdjęcia, a ja bym chciałam je troszkę odróżnić od jasnych kolorów otaczających je. Dołożyłam też guziczki i gwiazdeczki :)

jestem już prawie zadowolona z całości, ale jeszcze chciałam mieć efekt zimy, więc poszłam do kuchni i przyniosłam sól gruboziarnistą :)


pokryłam klejem papier tam gdzie chcę by były moje lodowate kryształki ;)

następnie posypałam solą

uuu powiało chłodem ;) u  mnie w Holandii pada i jest ciepło więc efekty zimy mogę tylko robić na papierze ;) 
I jak się Wam pomysł podoba?
Scrap uznaje już za skończony! Oto kilka jego zbliżeń na koniec.






Mam nadzieje, że miło się oglądało Wam moją drogę ku realizacji tego scrapa, oraz że moje małe podpowiedzi pomogą Wam w robieniu swoich layoutów. Jesteście chętni na następne tutki?

pozdrawiam serdecznie

Noami