W zwiazku z tym, ze bylam tuz przed samymi swietami, beda zajaczkowe prezenty, swiateczne koszyczki pisanki i takie tam moje nudy na pudy.
Usiadzcie wiec wygodnie w fotelach bo zaraz zaleje Was zdjeciami ;)
Zaczniemy od zajaczka, spotakalam go jadac przez Niemcy i obdarowal mnie super prezentami dla dzieci :) Pokaze Wam co dal mojej chrzesnicy :) Jako pierwsze doslala super kreatywna skrzyneczke
potem zestawy 3 kolorowcyh papierkow i ozdob do robienia kartek :)
naklejeczki dla mojej ksiezniczki :)
szablony do malowania jajek
specjalne urzadzenia do malowania pisanek, ktore zostalo od razu wykorzystane przez dzieci. Sandra cwiczy sobie wzorki na steropianowym jajku
A tu zadowolona Sandra z wszystkich prezentow razem z mamusia :) a takiego kwiatka z Holandii dostala moja mama :)
tym o to bukiecikiem przywiatal mnie maly 4 letni Sebastianek. Zrobila go moja sis i jestem pelna jego podziwu. Oczywiscie musialam go od razu wysoko polozyc by moja mala go nie zjadla hehe. Teraz jak go juz widzi to wola "ciocia Gosia" bo wie ze to jej praca i nie wolno sie tym bawic ;)
Nasz spacerek z koszyczkiem do poswiecenia
pisaneczki zawsze skrobie, bo mi sie takie najbardziej podobaja :)
Szydelko zawsze nosilam przy sobie i jak mala sie bawila na placu zabaw to robilam kwiatuszki :)
mamie zrobilam totalny przeglad w igielniku, pozabieralam jej wszystkie guziki i znalazlam zastosowanie na guziki do zapinania kolder za dawnych czasow bardzo popularne. Otoz pomalowalam je lakierem i obrobilam na kwiatuszki szydelkowe z wloczki, ktorej w domu nie brakowalo :)
Otrzymalam od Dorotki duzo materialow, z ktorymi tez sie zaczelam bawic i robic kwiatuszki. Dziekuje Dorotko!!!
Pierwsze poszly juz na dekoracje ksiegi, ktora tez robilam. Przyznam sie ze to nie lada wyzwanie robic wzorki klejem, mam nadzije ze po entej ksiedze wejde do wprawy, bo bardzo mi sie ksiegi podobaja. Zrobilam w sumie 2 ksiegi, w drugiej juz wzorki poszly lepiej ale jej nie zdozylam obfocic :(
och i jeszcze sa kwiatuszki z bibuly. Uczylam je robic moja chrzesnice :)
Bardzo chetna do nauki byla nawet na szydelku. Razem zrobilysmy ubranko dla lalki, ale niestety zjecia nie zrobilam :(
W domciu mam duzo zdjec w antyramach, leza sobie tak same bez tla, trzeba bylo cos z tym zrobic, mialam do dyspozycji tylko 4 kolory papieu, pare punczerow swiezo zakupionych, klej i nozyczki oto co z tego powstalo :)
Moje ulubione zdjecie... na szybce zrobilam kropeczki, niebieskie jak widac sa odstajace ale na kolejnym zdjeciu zlote juz sie splaszczyly, jak widac wszystko zalezy od firmy
ostatnia antyramka jest baaardzo duza, siedzialam nad nia 4 godz! Moja mama mnie tylko podziwiala za cierpliwosc. Ale musialam je obrobic, wisiala w sypialni rodzicow i zdjecie bylo pod bialym tlem ,nie moglam na nie patrzec! Teraz nabralo kolorkow i od razu mi lepiej :)))
Wytrzymaliscie do konca??? Wow Wam tez sie nalezy brawko :) za wytrwalosc :)))
Dziekuje za odwiedzinki i zapraszam ponownie, kolejna fotorelacja z okwieconej Holandii jaka zastalam po powrocie :)
Och zawrotu głowy można dostać - wszystko wspaniałe od zakupów poprzez prezenty jak i Twoje pracki - podziwiam młodych chętnych do nauki prac ręcznych czy to szydełko czy kręcenie kwiatków - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńale miałas pracowite święta :D, super prezenty, kwiatuszki i rameczki
OdpowiedzUsuńJejkuś kochana te zdjęcia na końcu to istne dzieła sztuki :)
OdpowiedzUsuńA no i zakupy świetne, w ogóle wszystko, wszystko przepiękne :*
Oj, pracowałaś ciężko, ale piękne rzeczy zrobiłaś. Brawo Aniu.
OdpowiedzUsuńFajnie,że pobycik się udał:):):) A Twoja Siostra strasznie podobna do Ciebie!:):):)
OdpowiedzUsuńBuziaki:*:*:*
No i pięknie ozdobione zdjęcia:*
Tak, pobyt w kraju byl 100% udany
OdpowiedzUsuńsiostra bardzo podobna nie raz na nia wolali Ania hehe
ciesze sie ze moje antyrameczki Wam sie podobaja to w sumie moje pierwsze takie srapeczki :)
dziekuje za odwiedzinki i komentarze
Ło jeny ile cudnych prac i księga i scrapek i wszystko! I kwiatuszki boskie! A materiału panterkowe Ci zazdroszczę :D ;*
OdpowiedzUsuń