czwartek, 24 grudnia 2009

Swiety Mikolaj

Dzis Swiata, wiele dzieci i nie tylko ;)czeka na Swietego Mikolaja. Przyblizmy sobie wiec  jego postac.

Swiety Mikolaj to postac starszego mezczyzny z broda  ubranego w czerwony stroj, ktory wedlug roznych legend, w okresie swiat Bozego Narodzenia rozdaje dziecia prezenty, jadac na saniach ciagnietych przez renifery, wola hohoho:). Zamieszkuje wedlug jednych Laponie wraz elfami a wedlug drugich biegun polnocny.

Zastapil on w powszechnej tradycji wizerunek swietego Mikolaja biskupa. Obecna powszechna forma tej postaci wywodzi sie z kultury brytyjskiej i amerykanskiej, gdzie stal sie atrakcja bozonarodzeniowa. W Polsce i w wiekszej czesci Europy, dzien Swietego Mikolaja obchodziny jest 6 grudnia, jako wspomnienie swietego Mikolaja Miry. Rankiem tego dnia, dzieci, ktore przez caly rok byly grzeczne, znajduja prezenty, ukryte pod poduszka, w buciku lub w skarpecie. U mnie w domu byly zawsze pod choinka. W zwiazku z tym ze ten dzien jest bliski dniom bozonarodzeniowym , Swiety Mikolaj pozostal w nich na stale.

Swiety Mikolaj z Miry, ze wzdledu na przypisywane mu legenda uczynki(rozdal swoj caly majatek biednym) zostal pierwowzorem postaci rozdajecej prezenty dzieciom. Przedstawiony jest jako starzec z broda, z pastoralem , z workiem prezentow i pekiem rozg w rece dla niegrzecznych dzieci ;)

Jedna z legend glosi, ze pewien czlowiek, ktory popadl w nedze postanowil sprzedac swoje trzy corki do domu publicznego. Gdy biskup dopwiedzial sie o tym ,noca wrzucil przez komin trzy sakiewki z pieniedzmi. Wpadly one do ponczoch i trzewikow , ktore owe corki umiescily przy kominku dla wysuszenia. Stad w krajach gdzie w powszechnym uzyciu byly kominki , powstal zwyczaj wystawiania przy bucikow lub skarpet na prezenty, tam gdzie nie bylo kominkow Mikolaj po cichu wsuwa prezenty pod poduszke spiacego dziecka.

Poczatkowo Sw. Mikolaj przybywal z poludnia. W sredniowiecznym Amsterdamie tzw. Sinterklaas przyplywal zaglowcem z dalekich cieplych morz, a wor z prezentami niosl ciemnoskoty sluga zwany Zwartr Piet. Ja osobiscie jak bym byla dzieckiem to bym sie ich bala. Wygladaja odstraszajaco.  Wracajac do temamtu, czlowiek z cieplych krajow nie pasowal do zasniezonego zimowego pejzazu, totez w roku 1822 Clemens Clarke Moore napisal poemat, w ktorym sw. Mikolaj przybywa saniami zaprzezonymi z  renifery z bieguna polnocnego, co przyjelo sie z entuzjazmem. Jedynie nadal w Holandii Sinter Klaas przyplywa na wielkiej lodzi w polowie listopada. A wszedzie dookola w kazdym sklepie , na kazdym papierze do prezentow widac Zwarte Piety.

Kazdy juz wyslal list do Sw.Mikolaja?? Pewnie tak :) Dzis wieczorem sie dowiemy czy zasluzylismy na prezenty:)

Zycze wszystkim duzych ,wymarzonych prezentow i wesolych Swiat!!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuje za dobre słowo i każdą opinię