czwartek, 17 grudnia 2009

Na dobry poczatek...

Paluszki leza na klawiaturce i czekaja az cos pozwole im napisac.Za oknem miekkie platki sniegu, opadaja na ziemie. Przyszla zima, za ktora czekalam 3 lata. Ostatnia zime spedzilam w Emiratach, bylo wtedy 25 stopni za dnia i 15 w nocy. Przy tej temperaturze odczuwalam zimno, gdyz bylam juz przyzwyczajona do wiele wiekszej temperatury, ktora latem dochodzila do 50 stopni! Ale nie o tym chce teraz pisac.

Lezac codzien wieczorem w lozeczku, zbieram mysli z calego dnia. Oj, jak dobrze by bylo gdyby one telepatycznie mogly sie przeniesc na elektroniczny zapis. Powstalo by wiele ciekawych artykulow. Mimo ze nie mam takiego daru telepatycznego, postaram sie zainteresowac was moim zyciem.

Nigdy wczesniej nie interesowalam sie blogami, ba nawet ich nie czytalam. Oprocz jednego,  mojej przyjacioleczki Zuzi.  Zastanawialam sie wtedy po co sie je pisze, kto to czyta. Teraz wiem ze wiele ludzi to robi,  sama zaczelam i mi sie bardzo spodobalo:)

Mam nadzieje, ze uda mi sie przelac moje emocje tak by kazdy z was je odczul, ze zainteresuje was tym co potrafie i czym sie zajmuje.

Na dobry poczatek trzymajcie kciuki :)

Dziekuje za odwiedzinki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuje za dobre słowo i każdą opinię