wtorek, 23 kwietnia 2013

kołnierzyk

Witajcie :)Dziś u mnie za oknem troszkę szaro i mży ale jest ciepło. A jak tam u Was pogoda?
Wspominałam już chyba tutaj że ostatnio dużo szydełkuje? :) Bardzo mnie to relaksuje, słucham przy tym spokojnej muzyki i medytuje, już się nawet zastanawiałam czy do porodu nie wziąć szydełka hihi jak mnie tak rozluźnia, ciekawe co bym wtedy wyszydełkowała :P

Buszując po Pinterście napatrzyłam się na kołnierzyki, z początku nie podobało mi się to wcale, ale co niektóre były tak piękne, że mnie zaraziły i wpadłam jak śliwka w kompot, teraz nic tylko bym kołnierzyki robiła :P

Oto jeden z nich w moim ulubionym kolorze


Kołnierzyk można przepleść w pierwszym rzędzie tasiemką w kolorze dopasowanym do ubioru, można złączyć go broszką, a ja tym razem wykorzystałam piękny kwiat ze sklepu Rapakivi zwany szarotką

 



Niebawem kolejne kołnierzyki;)
życzę miłego dnia

Noami :*



7 komentarzy:

  1. widze ze zapadlas na nieuleczalna chorobe zwana: kolnierzykopolis ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wat gaaf super mooi gemaakt .
    groetjes

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny kolorek i kołnierzyk oczywiście, a z tym kwiatem "mu do twarzy":)

    OdpowiedzUsuń
  4. hmm, może oglądając Twoje kołnierzyki i ja sie do niech przekonam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. piękny kołnierzyk i cudny kolorek :)
    pozdrawiam, Ewa

    OdpowiedzUsuń

dziękuje za dobre słowo i każdą opinię