Na plaży wypoczęłam wyśmienicie, ale zanim pojechałam zrobiłam etui na komóreczkę, żeby mi się piasek nie dostawał ;) na wyzwanie u Reni
Trzeba było do tego pociąć koszule. Na szczęście mój mąż z tych koszulowych jest więc znalazłam jakąś której długo nie nosił.
Zapraszam do zabawy w altretowanie starej koszuli :)
pozdrawiam serdecznie
Noami
świetnie to wygląda, nie pomyślałabym, że to z koszuli :P
OdpowiedzUsuńśliczne etui ^^
OdpowiedzUsuńŚwietnie poradziłaś sobie z tematem !
OdpowiedzUsuńSuper udało się etui!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszedł zdobiący je kwiatek z guziczkiem! Brawa!
Oj, tak męzowskie koszule maja wielorakie zastosowania:-) Bardzo letnie te paseczki, w sam raz na plażę:-)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i wykonanie:*
OdpowiedzUsuńfajne etui. i fajny kolorek i wzor;)
OdpowiedzUsuńPrzemiły pokrowiec :) Taki delikatny, dziewczęcy :) A frędzelki wymiatają!
OdpowiedzUsuńNoooo ja ostatnio znalalzm koszule ktora doskonale miala sie nadac na moje male co nie co. I co? I moj maz ja od 3 dni nosi i powiedzial ze mam sie od niej odpiorkac.... Ech... No coz znajde inna, a Twoj komorczak jest super
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pokrowiec ... a ja tyle starych koszul spaliłam:(
OdpowiedzUsuń