Po ptasim mleczku...

Ponury dziś poniedziałek ,oj ponury, ale moje serce bardzo radosne :) spytacie czemu? A to dlatego, że się objadłam pysznym ptasim mleczkiem hahaha. A nie ma to jak słodycze na poprawę humoru, chodz mój wcale nie był zepsuty ;)



Od dawna odkładalam pudełeczka po ptasim mleczku, wiedziałam że coś z nich zrobie i tu wyzwanie Magdy Matraszek mnie do tego przekonało . Tak, to teraz was wykorzystam! -powiedziaam do pudełeczek i zaczełam je sklejac, ciąć. Tak sklejałam, tak przytulałam, że powstało takie coś, co może być użyte na 2 sposoby. Może stać w pionie i służyć na przydasie co w sumie mi najbardziej pasuje, lub w poziomie tworząc otwarte półeczki. Do wyboru do koloru.

A tak wyglądały pudełeczka przed. Niestety nie są do zakupienia w Holandii, więc zawsze czekam aż mi ktoś przywiezie lub jak jestem w kraju to sama zakupuje :)

Zapraszam Was serdecznie do wzięcia udziału w tym wyzwaniu, myśle że każdy na tym skorzysta, altretacja pudełek jest wszechstronna i sami możecie się o tym przekonać zaglądając na portal Scrapujących Polek :)


pozdrawiam serdecznie

Noami