Witajcie moi mili:) Ja tylko tak na chwilę (bo skurcze od rana mam) wpadłam pokazać nowe wyzwanie na Diabelskim Młynie
Należało użyć mapy, a u mnie leży już od tak dawna pewien papier z mapą nawet nie wiem skąd jest. Znalazłam fajne zdjęcie Sary jak wytykała język do żółwia hihi. Bardzo lubi żółwie, a ten paraduje sobie tak na wolności w parku.
pozdrawiam Was serdecznie
i wracam leżeć ;)
Cudny, wesoły i kolorowy :)
OdpowiedzUsuńTy się już lepiej oszczędzaj bo jeszcze urodzisz przy tych skrapkach!:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńto bylby piekny porod hihi przy scrapowaniu, od razu bym scrapa bym dla dzidziusia miala hihi
Usuńbole pojawiaja sie i znikaja, ale to jeszcze nie to, nogi sciskam i czekam na porod po wakacjach majowych, bo tutaj dzieci maja teraz 2 tyg wakacji, a ja wole rodzic jak Sarah bedzie chodzila do szkoly
poza tym nie do konca mam wszystko gotowe :P
Cudne zdjęcie i piękna oprawa,a z tym wyborem terminu trzymam kciuki,żeby Ci się udało,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziekuje Lucy:*
UsuńWitam Ciebie bardzo serdecznie.Pięknie i kolorowo tu u Ciebie.Pozwolisz,że się rozgoszczę,a w wolnej chwili zapraszam w odwiedziny.Lidka
OdpowiedzUsuńwitaj Lidka:) ciesze sie ze ci sie podoba u mnie, na pewno i do ciebie zajrze bo mam ochote na zabawy z niteczka :)
Usuń