poniedziałek, 28 czerwca 2010

Stópki

Witajcie kochani!!!

Podobna karteczka  była już wcześniej z quillingowymi stopkami.  Bardzo podobała mi się kolorystyka i forma całej tej karteczki, dlatego ja powtórzyłam, tym razem jest w poziomie :)


Bardzo mi przykro że ta pierwsza jeszcze nie doleciała do właścicielki :( Poczta nawala i to na całego a ja nie wiem gdzie szukać winnego :(( Czy tu w Holandii czy w Polsce. Holenderska poczta zgania na polską, a polska na holenderską. Nie mam zaufania już do poczty, dlatego teraz cokolwiek wysyłam czekam z niecierpliwością na potwierdzenie.



życzę udanego poniedziałku

pozdrawiam
Noami

niedziela, 27 czerwca 2010

dzień taty

Dzień Ojca już był i w sumie dla Sary taty 2 razy :) gdyż w Polsce świętowaliśmy 23 czerwca, a w Holandii 20 czerwca :). Sarah też używa na 3 różne sposoby nazw dla OJCA -papa po holendersku, baba po arabsku i tata po polsku :) Jedynie MAMA jest dla niej mama i nie inaczej :)


A teraz chcę Wam pokazać co Sarah zrobiła w przedszkolu dla TATY :)



Bardzo fajny pomysł prawda? Jest to to tablica do pisania, a jednocześnie kieszonka na pocztę dla taty. Podoba mi się pomysł z ta kredą ale gąbeczka do zmazywania mnie rozwaliła hehe

życzę pogodnej niedzieli, my dziś uciekamy dalej bawić się w cudownym dla dzieci parku atrakcji Linnaeushof :)


pozdrawiam serdecznie


Noami

piątek, 25 czerwca 2010

księżniczkowa karteczka

Witajcie!!!

Dziś na szybko pokazuję karteczkę którą zaraz wręczymy na 3 urodzinki Mandy.
Quillingowa sukieneczka dla księżniczki :)






pozdrawiam wszystkich serdecznie i uciekam na kinderparty :*:*:*

czwartek, 24 czerwca 2010

Sarah album

Dziś kolejny debiut uscrapujacych Polek hehehe i tak będzie przez kolejne 2 tyg:) W czwartki mamy dzień na mixed miedia więc Anai wystawiła coś ciekawego. Z początku nie wiedziałam jak to wszystko połączyć, 2 rodzaje papierów, materiał, tusz, element metalowy, kwiatki lub motylki, przeszycia.... ale się udało :) szybko z samego rana zabrałam się za przygotowywanie do pracy i wyszedł album na pierwszy rok mojej córeczki. Bardzo mi się podoba więc myślę, że mnie zmobilizuje do szybkiego wydrukowania zdjęć i uzupełnienia go. Tak więc będzie z czasem bardzo gruby.








Piękna pogoda za oknem, zmykam z dzieckiem na plac zabaw


życzę miłego dnia!!!!!!!!!!!!

środa, 23 czerwca 2010

Środowe ATC

Dziś kolejny debiut naszej projektantki Ankan, która zaproponowała piękne wyzwanie ATC - Książka.
Moja wersja jest taka


a tu wcześniejsze ATEciaki na wyzwania o szyciu i konik na biegunach








zapowiada się słoneczny dzionek

pozdrawiam serdecznie

Noami

wtorek, 22 czerwca 2010

kartka warstwowa

Dziś debiutanckie wyzwanie UHK. Zespół Scrapujących Polek spiął się bardzo i naprodukował na tą okazję bardzo dużo karteczek. Zadanie dość proste było, aczkolwiek troszeczkę kombinowania też ;) należy zrobić karteczkę z min 10 warstwami :)
Oto moja propozycja:



Użyłam 4 kolory papieru plus zrobiłam swój własny stemplując różyczkowym stempelkiem po białym papierze w podobnych odcieniach tuszu co wcześniejsze papierki.
 



I jak się podoba??

życzę miłego dnia

pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających

Noami

poniedziałek, 21 czerwca 2010

Tubka na mazaki

Dziś pierwsze wyzwanie Reni na Portalu Polki Scrapują. Duża część zespołu przygotowała piękne prace z tubki po papierze toaletowym lub po ręcznikach papierowych.



Ja przygotowałam pracę razem ze Sarą. Zrobiłyśmy pojemniczek na kredki i mazaki. Sarah sama kleiła motylki, sypała brokatem, i pomagała jak mogla w kropeczkowaniu :)




Pojemnik ten może stać tylko na krawędzi półeczki przez co ozdabia szafę.

Na tej samej zasadzie można zrobić inne zwierzaczki jak pingwinka, zajączka czy pszczółkę, oj możliwości jest wiele.

Czekam na Portalu na Wasze pomysły :)

pozdrawiam serdecznie
i życzę miłego dnia

Noami

sobota, 19 czerwca 2010

Scrap o mnie

Dziś prezentuje scrap o mnie, wykonany na wyzwanie u Scrapujacyh Polek. Bardzo fajnie mi się pracowało przy nim. Chyba pokazuje dokładnie jaka jestem, czyli ciągle bujającą w obłokach. Często lubię sobie wyobrażać łąkę, i to miejsce gdzie jest zdjęcie robione ma super łąkę pełna stokrotek, które uwielbiam, poza tym piasek woda i co nam więcej do szczęścia potrzeba :)
Bardzo lobię spędzać ta czas z malutką.





Scrap ma wymiary 20,5x20,5 w sumie prosto wykonany, wszystko chyba widać na zdjęciach :) Mam nadzieje, że journaling jest czytelny

pozdrawiam z deszczowej dziś Holandii

życzę udanego weekendu



Noami

piątek, 18 czerwca 2010

Oranje scrap

Dziś piątek, Mirabeel ogłasza wyzwanie na LO. Należy użyć określonej palety kolorystycznej, którą prezentuje poniżej



Moja próba realizacji zadania wyszła tak...






Scrap o mojej córce zajadającej się lodami  ma wymiary 20,5x20,5 użyłam zwykłego papieru kolorowego, którego potraktowałam stempelkami. Papierki w kropeczki to chusteczki, które podprasowałam pod folią

Napis LEKKER oznacza smaczny, pyszne hehe no bo przecież takie są lody :)

Zapraszam do zabawy w scrapowanie :)
ostrzegam, że jest to zaraźliwe ;)


pozdrawiam serdecznie

i życzę miłego dnia



Noami

czwartek, 17 czerwca 2010

po przerwie

Czuje jak bym wieki nie pisała. A to zaledwie tydzień minął. Dziękuje wszystkim za komentarze, za słowa wsparcia, to bardzo dużo dla mnie znaczy. Już spokojnie o tym rozmawiam, nie roztrzasam, nie płacze.



W tym tygodniu zostałam wybrana na moderatorkę portalu Polki Scrapuja poza tym cały zespół to jedna wielka grupa wsparcia:) Przekochane dziewczyny, które wysłuchały mnie i wsparły. Obserwując ich piękne prace nie potrafiłam siedzieć bezczynnie i po drodze powstawały w ramach mej terapii prace, którymi po kolei się pochwale;)


Niedługo Dzień Ojca, Brises tydzień temu wymyśliła wyzwanie na karteczkę w paseczki dla taty. Nie posiadam papieru w paski więc, pozbierałam wszystkie ścinki z mej szufladki i pozszywałam je. Powstała letnia karteczka :)





Druga karteczka też dla Taty lecz zrobiona na wyzwanie Zielonookiej tu podaje link. Karteczka miała być w stylu vintage , zawierać guzik, koronkę, wstążkę i tag. Nigdy nie robiłam nic w tym stylu, zawsze mi się kojarzył z brązami więc powstało takie coś....




Zapraszam serdecznie do obejrzenia prac innych koleżanek, prace sa bardzo różnorodne i na pewno każdy coś  dla siebie znajdzie, czy podpatrzy idee.




Poza tym został ogłoszony konkurs ! Koniecznie zajrzyjcie pod ten link i przeczytajcie co należy zrobić.


Do wygrania mega nagrody

I miejsce - nagroda rzeczowa o wartości 200 zł


II miejsce - - nagroda rzeczowa o wartości 150 zł

III miejsce - bon na zakupy do sklepu scrapbookingowego o wartości 100 zł

Szczegółowy opis nagród pod linkiem podanym wyżej. Myślę, że nagrody są tak wspaniałe , sam pomysł wyzwania inspirujący, że każdy się za niego weźmie :)

Do zobaczenia na Portalu :*


życzę miłego wieczorku




i do jutra :*

sobota, 12 czerwca 2010

Bylo sobie zycie....[*]

Stalo się to co się miało stać... w czwartek w nocy poroniłam :(
Straciłam fasolkę, ale dopiero dziś mi jest smutno. Wcześniej bardziej myślałam o tym, jak to się stanie, jak to będzie wyglądać, czy będzie bolało... Kilka osób mi swoje przeżycie opisało, lecz każdy miał troszkę inaczej.
W czwartek zaprowadziłam małą do przedszkola, czułam już bóle brzucha i krwawienie się nasiliło. W przedszkolu zagadałam z jedna z mam, Ifrah która wiedziałam ze gdzieś blisko mnie mieszka. Powiedziałam jej co się dzieje i poprosiłam by Sarah została na trochę u niej, bo ja nie dam rady się nią zająć. Po południu przyjechał mąż. Zadzwoniłam do położnej ile to jeszcze ma trwać, powiedziała ze jeszcze parę godz. Dziwne to, ze tutaj trzeba sobie tak od siebie samemu w domu poronić...

Nie mam żalu do Boga, wiem ze  nie chciał dla mnie źle, ze tak musiało być, ze mogę mieć jeszcze dzieci, ale stratę ta muszę wypłakać, potrzebuje się wyżalić. Mam ochotę krzyczeć...

Dziwne... wczoraj byłam z tym pogodzona, wstałam spokojna, zaakceptowałam to automatycznie, byłam w stanie o tym rozmawiać bez łez, a dziś... dziś mi źle... To chyba mieszanka hormonów, złego nastroju, szoku...

Ale będzie dobrze, mam na to tez wspaniałą terapie... Mam przy sobie wspaniałą córeczkę, która tak się mocno codzień do mnie tuli :) mój mały aniołeczek. Dobrze ze ja mam, ze to nie przy pierwszej ciąży się stało, bo wtedy by był większy dramat. No i zapewne ucieknę w papierki, już wczoraj mnie pochłonęły, zrobiłam 2 karteczki i ATCiaka. Tak scrapkowanie tez jest dobra terapia, skupiamy się na detalach i nie myślimy o niczym innym.

Dziękuje wszystkim za liczne komentarze, maile i telefony. Daliście mi w tych dniach dużo wsparcia, czułam ze Wasze modlitwy pomagają, czułam anioła stróża przy sobie, ze nie jestem sama. Dziękuje!

wtorek, 8 czerwca 2010

scrap i prosba o modlitwe

Dziś z samego rana wzięłam się za scrapka, ach jak chciałam go tak pięknie zrobić w stylu Schabby Chic wg wyzwania u scrapujacych Polek czy mi się udało? Myślę ze nie jest źle jak na pierwsze próby w tym stylu. Lecz całkiem inny miałam plan, po wizycie lekarskiej się zmienił...





Widze ze nie widać wyraźnie na zdjęciach, wiec opisze troszkę, w tych małych serduszkach jest biały błyszczący puder embossingowy, wysmarowałam tez motylka klejem i posypałam tym puderkiem, baza powstała przez stempelki, całość jest przeszyta kilkakrotnie.



"....mam parasol, który chroni mnie...." tak zacytowala Mirabeel slowa piosenki, chciała się dowiedzieć po przez nasze scrapki co nam daje poczucie bezpieczeństwa. No cóż mi największą daje mój mąż , moja rodzina, a szczególnie w tym dzisiejszym dniu.
Byłam dziś u położnej, zrobiła mi pierwsze USG... nie wygląda dobrze :(  wg kalendarza jestem w 8 tyg a USG wskazuje 6 tydz... serduszko bije na ten tydz za wolno :(  dziecko rośnie za wolno lub stanęło w miejscu .... mam plamienia .... czuje ze je tracę.... tak mi smutno.... tyle radości wniosło..... płaczę i .... próbuję być silna.... chce być silna....kolejne USG w pon... nie wiem co będzie jaki plan ma Bóg dla mnie.... staram się przyszykować na najgorsze, ale z drugiej strony mysle o moim malym serduszku i o tym jak mocno bije!  A Was moi drodzy proszę o modlitwę w intencji tego malutkiego serduszka....i o sile dla mnie bym dla rade przejść nawet to najgorsze....

dziękuje ....

poniedziałek, 7 czerwca 2010

pierwsze szydełkowe buciki

W końcu skończyłam szydełkować moje niebieskie maleństwa. Mam nadzieje, że będą pasować dla mojego maleństwa . Jak Wam się podobają ?



pozdrawiam serdecznie :)

niedziela, 6 czerwca 2010

czerwcowy weekend

Czerwiec przyniósł piękna słoneczna pogodę. W piątek jak pisałam wcześniej spotkałam się z koleżanką, która mi pokazała blisko niej jeziorko. Jak dla mnie to tylko niecałe pół godziny rowerem, zależy to czy z wiatrem czy pod wiatr.





Sarah była zachwycona. Ciągle zbierała muszelki i kwiatki. Biegała na góre górki i zbiegała na dół jak szalona.


 Piątek szybko się dla mnie skończył ,bo padłam już o 19 spać ;)


W sobote byliśmy rowerami nad morzem. Mamy jakieś 9 km, więc to nie daleko. Słoneczko świeciło przepieknie, na niebie nie było żadnej chmurki, tylko woda bardzo zimna, ja nie wiem jak moje dziecko dało się wciągnać tatusiowi do wody.Lecz zanim dotarliśmy nad morze, moje dziecko zasneło. Szybko rozbilismy namiocik i ułozylismy ja wygodnie. Po przebudzeniu była przeszczesliwa jak zobaczyła morze. Super się bawiliśmy robiąc babki z piasku i plumkając w wodzie. Po południu dałam się skusić na wejście do tego lodowatego morza ;)



Na ostatnim zdjęciu widać jakiego siniaka ma moja mała po wygłupach na wersalce na policzku.
Na szczęście nie skarży się na ból.


Niedziela upływa na odpoczynku. Niestety dziś nie ma takiego pięknego słonka, troszkę nawet mży, lecz nadal ciepło.


A wy jak spędziliście ten piękny weekend????

pozdrawiam serdecznie
Noami





piątek, 4 czerwca 2010

scrap-wspomnienia z Dubaju

Witam witam :) Chyba mogę powiedzieć że u nas przybyło lato i to pełna parą. Całe popołudnie spędziłam na słoneczku i dziś też nie będzie inaczej. Buzia moja nabrała już słonecznych zdrowych kolorków, moje dziecko zresztą też :)



Dziś przedstawiam mojego scrapa na wyzwanie u Scrapujacych Polek . Należało użyć artystyczne zdjęcie,coś białego, coś czarnego, coś metalowego i coś co przypomina zawód fotografa.



Wybrałam zdjęcie najsłynniejszego hotelu na świecie - Burj Al Arab. Bardzo mi się ten hotel podobał i zawsze go fotografowałam z różnych miejsc, ale najczęściej z samochodu, tym razem udało mi się znaleźć w miejscu gdzie był blisko i dało się z nim zrobić ładne zdjęcie. W samym hotelu nie byłam, ale widziałam piękne zdjęcia wnętrza hotelu i mi to wystarczyło. Żeby wejść do środka trzeba wcześniej rezerwować miejsce, okazać się kartą kredytową i koniecznie coś zamówić w barze. Nie pamiętam już ceny za wstęp, zresztą się już pewnie zmieniła, ale było koło 60 euro. Otwarcie hotelu odbyło się w 2003 roku a nadal budzi zachwyt. Dla mnie to niesamowite, że coś takiego powstało w 18 miesięcy.

A teraz o scrapie. Zrobiłam go na tle kliszy, metalowe elementy to zszywki, muszla z dubajskiej plaży zbierana o północy w pełni księżyca, było tak widno że nazbierałam dość szybko całą reklamówkę. Qullingowa palma, i kokosy drewnianych koralików. W Dubaju rosną przede wszystkim i jedynie palmy daktylowe, którymi sie objadałam codziennie.
Słońce również qullingowe, które tam świeciło niemiłosiernie. Latem temperatury ponad 40 stopni, zimą 25. Jeśli by ktoś chciał wybrać się na wakacje nie polecam letnich miesięcznych, nie można wysiedzieć na dworze, przy dużej wilgotności, człowiek chodzi ciągle spocony.


Chętnie napisałabym więcej o Dubaju , ale muszę uciekać po dziecko, a potem jedziemy do koleżanki. Jeśli coś Was interesuje to pytajcie, jak wrócę chętnie odpowiem na pytania


pozdrawiam serdecznie

czwartek, 3 czerwca 2010

Przypominacz

Dziś z samego rana wyjęłam maszynę do szycia i zrealizowałam temat wyzwania poniedziałkowego u Srapujących Polek, a była nim torebka papierowa.

Dziewczyny super zrobiły prace z papierowych torebek! Oj musicie koniecznie zajrzeć na forum i je obejrzeć.

Ja wykonałam mały przypominacz w formie portfela :) W związku z tym, że codziennie coś trzeba zrobić, a nie wszystko jestem wstanie zapamiętać, a szczególnie do kiedy jakie wyzwanie jest :)W tej malej czerwonej saszetce będę od dziś notować na cały tydzień rzeczy do zrobienia, w tym przede wszystkim craftowe :)




Do zrobienia przypominacza użyłam dużej papierowej torebki z super marketu. Pozginałam na 4 i w ten sposób powstało 7 kieszonek. Jedne są głębokie drugie płytkie, tak na zmianę. W płytkich kieszonkach włożyłam karteczki z nazwami tygodni po holendersku, a w głębokich są duże karteczki z czerwonymi wstążeczkami. Nie pisałam na każdych karteczkach liter tygodnia, stwierdziłam, że lepiej będzie wyglądać wstążeczką na zmianę.


Jak się Wam podoba ten pomysł????

Pozdrawiam bardzo bardzo słonecznie, pogoda dziś super, a u Was???
My dziś spędzimy popołudnie na placu zabaw. Przyjedzie zaraz do mnie koleżanka z córeczką w Sary wieku więc zapowiada się wesoły dzionek:)

środa, 2 czerwca 2010

kartka na rocznice

Witam wszystkich bardzo słonecznie :) Od dziś zapowiadają piękną pogodę mam nadzieje że dotrze wszędzie.

Chciałabym w tym miejscu wszystkim bardzo, ale to bardzo gorąco podziękować za komentarze, serdeczne życzenia pod ostatnim postem. Sprawiły mi wiele radości i świadomość, że tyle ciepłych duszyczek tu zajrzało i od serca mi życzenia składało, uskrzydliła moją duszę i wypełniła serce miłością i pięknem. Wysłaliście tyle ciepłych fluidów, że jak tylko mi jest zimno( a teraz w ciąży to bardzo częste) zaczynam czytać Wasze słowa i od razu moje serce się rozgrzewa :) Dziękuje Wam za to że jesteście :)

A dziś karteczka z okazji naszej rocznicy. Tak byłam zajęta ostatnimi dniami, że robiłam ją w ostatnim dniu, długo nie miałam koncepcji jak ma wyglądać a tu Zielonoka wystawiła wyzwanie karteczki w moich kolorkach i tak pomału z różnych rozmiarów i układów powstało takie coś.




Użyłam jak zwykle tapety, organzowy kwiatek zrobiony jest z 3 kolorów, zielony kryształek z zepsutej bransoletki, 2 serduszka przedstawiające nas i quillingowe delikatne zawijaski. Napis jest po holendersku ma się rozumieć i oznacza „Ja Ty na zawsze razem„ Tekst pisany ręcznie, bo już mi zabrakło papieru ekri a biel mi tam nie pasowała.

W środku nie wypisywałam wierszyków ani żadnych życzeń, po kolacji razem sobie wpisaliśmy co sobie życzymy :) ot tak by było inaczej i pamiątka na następne lata :)

pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę miłego dnia. My zaraz uciekamy nad jeziorko :)

wtorek, 1 czerwca 2010

wyróżnienie i rocznica ślubu:)

Dziś jest naprawdę dla mnie wyjątkowy dzień! I to podwójnie! Ostatnio nic tylko świętuje;)

Po pierwsze zostałam wyróżniona w portalu Scrapujace Polki  na SCRAPERKE MIESIĄCA!!! Co jest wielkim dla mnie zaszczytem. Cieszę się z tego jak małe dziecko, które dziś obchodzi swoje święto. Nie wiem czy jestem w stanie opisać swoją radość.
Dlaczego ja zostałam wybrana spośród tylu scraperek? O tym przeczytacie na forum portalu.
Do tego wygrałam bon o wartości 50 zł w Kreatywnym Świecie!!! Jak tylko ochłonę lecę na zakupy ;)
czyż to nie piękny prezent w 4 rocznice Naszego ślubu?! :) Uśmiech mi z buzi nie schodzi. Będę długo pamiętać te rocznice oj długo ...





A teraz troszkę  wspomnień .....

4 lata temu, pojechałam sama z spakowaną w walizkę suknią ślubna do Syrii do Damaszku.
Było to 2 tygodnie przed ślubem. Mój mąż wszystko przygotował, ja tylko miałam wybrać dekoracje, kwiaty , torta, bukiet i garnitur dla męża hehe bo nie miał kiedy kupić i biżuterie dla siebie. Taki panuje tam zwyczaj że Pan młody musi obwiesić solidnie złotem Pannę młoda i to musi być coś bardzo dużego i wyjątkowego, gdyż goście też podarowują złote upominki wiec on jako przyszły mąż musi pokazać jak dba o żonę.

W dniu ślubu byłam w salonie piękności, gdzie odmienili mój wygląd nie do poznania! Sama się nie poznałam!!! Potem 2 godz sesja w domu. Tańce z paniami, przy których się nieźle napociłam ze względu na 43 stopniowy upał. Następnie tatuś z świadkowa pojechał ze mną do kościoła gdzie czekał mój luby. W kościele odprawiało dla nas dwóch księży co było mała niespodzianką jeden po arabsku drugi po rosyjsku. Na dzień dobry założyli nam obrączki, potem korony a potem zemdlałam 3 razy hehe z wrażenia haha nie nie po prostu ja nie potrafię ustać całej mszy a tam nie ma dla Pary Młodej krzeseł wiec póki mi nie dali wody to tak mdlałam.
och pamiętam wszystko w doskonałych szczegółach i to przyjecie na basenie i te tańce i muzyka oj było cudownie. Chętnie bym to powtórzyła jeszcze raz.

Trochę się rozpisałam , mam nadzieje że Was nie zanudziłam. Tak więc moje Drogie koleżanki i koledzy świętujcie ze mną dziś ten piękny dzień, to wyjątkowe wyróżnienie i 4 rocznice ślubu , Dzień Dziecka i owoc Naszej miłości, który rośnie we mnie ...stawiam szampana!!! oj jest za co wypić  jest ... ja popije woda z bombelkami ;)
 A to my 4 lata temu :)


pozdrawiam wszystkich bardzo ale to bardzo serdecznie!!!!!!